poniedziałek, 10 grudnia 2012

Dzień Ryby 20 grudnia 2012!

Witajcie Kochani,

Dziś chciałabym podzielić się z Wami inicjatywą, która bardzo mi się spodobała. Jak w tytule, chciałabym Wam zaprezentować "Dzień Ryby- 20 grudnia 2012". Inicjatywę tę znalazłam na wspaniałej moim  zdaniem stronie www.empatia.pl .

http://empatia.pl/str.php?dz=46&id=1059



Empatia utworzyła ten dzien w 2003 roku. Ma on na celu przypomnienie nam, że ryby to żywe, czujące, myślące zwierzęta. Nie mamy prawa do traktowania ryb jakby były istotami gorszego gatunku tylko dlatego, że nie mogą do nas przemówić. I co najważniejsze...  Mięso rybie to również mięso-  niech nie zapominają o tym ludzie którzy fałszywie tłumaczą swoją ignorancję.


Udanego tygodnia!




B.W.N.

niedziela, 9 grudnia 2012

Rower czy samochód?

Cześć :),

Chyba  wszyscy wiedzą, że Holandia i Dania to kraje w których większość ludzi porusza się rowerami. Nigdy w Holandii nie byłam, ale chciałabym Wam dziś napisać parę słów o tym jak tu, w Danii wygląda sytuacja z rowerami.



 Myślę, że logo jest bardzo wymowne:). 


      Pisząc, że większość ludzi porusza się rowerami mam na myśli, że na światłach są korki rowerowe nie samochodowe. Nigdy tutaj nie widziałam długich korków samochodowych. Są tutaj z pewnością, ale nie tak duże jak w Polsce. Jest tu bardzo mało samochodów widocznych na ulicach. Dzieje się tak ponieważ miasto i okolica mają mądrze przemyślaną sieć komunikacji miejskiej  i podmiejskiej oraz mnóstwo obwodnic (autostrad i dróg ekspresowych- darmowych oczywiście!). Nikt nie musi przedzierać się przez centrum chcąc dotrzeć do celu. Kolejną sprawą jest to, że samochody w Danii są BARDZO drogie, a podatki ekologiczne wręcz kolosalnie wysokie (mogą przekraczać wartość samochodu  nawet dwukrotnie). Wydaje się to jakimś szaleństwem. Niech zatem nazwą mnie szaleńcem, ale jestem całym sercem za taką postawą!


W Kopenhadze są niebieskie pasy ruchu i sygnalizacja świetlna specjalnie dla rowerzystów.


Dla wielbicieli automobilizmu jest to spore utrudnienie, a do tego dochodzą ograniczone i drogie miejsca parkingowe. Jednak co na tym zyskujemy? Co na tym zyskuje powietrze i przyroda? Nie będę chyba zbyt naiwna jeśli stwierdzę, że wszyscy wiecie jaka jest różnica między wyjściem z domu i odetchnięciem świeżym, przejrzystym powietrzem, a gryzącym w gardło powietrzem przesyconym spalinami.
Przejdźmy jednak do kwestii rowerów. Dania jest małym krajem. Wszędzie jest tu relatywnie blisko. Tutaj poruszanie się rowerem jest tak naturalne, że nikt się nad tym nie zastanawia. Mam rower, więc go używam. Najbardziej rozbawił mnie widok całego parkingu miniaturowych rowerków przed budynkiem przedszkola. Już takie maluchy mają swoje kolorowe rowerki.
Duńczycy przystrajają rowery zależnie od pory roku, świąt czy humoru. Gromadnie parkują rowery przy stacjach metra czy na parkingach pod miejscami pracy.



Absolutnie nie przeszkadza im pogoda. Przeżyłam szok stojąc z moim rowerem pod dachem stacji benzynowej, czekając aż minie najgorszy deszcz. Nagle światło zmieniło się na zielone i zobaczyłam tłum ludzi pędzących w taka ulewę, że nawet ryby w jeziorze rozwinęłyby parasol! Daję  słowo, że około 2/3 ludzi żywo rozmawiało przez telefon, a reszta ze  słuchawkami w uszach  brnęła przez ulewę. Nie mieli płaszczy, parasoli, NIC! Ja wiem, że Wikingowie są twardzi, ale gdzie litość dla sprzętów elektronicznych?:)  
Puenta jest taka, że ani mroźna zima,  ani ulewna jesień nie jest w stanie przekonać Duńczyka do zmiany roweru na auto. 
Sama również używam roweru i jeśli muszę komunikacji miejskiej i podmiejskiej, jednak jeszcze daleko mi do entuzjazmu i odporności na pogodę jaką mają Duńczycy. Zobaczymy co będzie za rok!:)


W Kopenhadze możesz wypożyczyć za darmo rower jeśli potrzebujesz pilnie gdzieś podjechać,a własny rower masz w naprawie, lub został w domu. 



Przedziały specjalnie dla rowerzystów znajdziecie  każdym pociągu regionalnym, IC czy podmiejskim. W pociągach podmiejskich rower podróżuje za darmo!:)





A Wy co o tym sądzicie? Lubicie jeździć rowerem? Co sądzicie o takim ekologiczno-ekonomicznym podejściu Duńczyków? :)



Miłej  niedzieli!




B.W.N.

niedziela, 2 grudnia 2012

"Za późno na pesymizm! "

Witajcie Kochani,

Nie było mnie tu zdecydowanie za długo, ale zdarzyły mi się zawirowania egzystencjonalne. Obiecuję poprawę i postaram się regularnie dodawać posty.
Dziś chciałabym Wam polecić materiał, który znam od jakiegoś czasu. Wróciłam dziś do niego i pomyślałam, że warto byłoby podzielić się z Wami czymś tak wartościowym. Mam na myśli film "HOME". Sądzę, że spora część ECOludzi zna ten film na wylot, lecz na wypadek gdyby ktoś go jeszcze nie widział a był zainteresowany- oto link do yt.

http://www.youtube.com/watch?v=5AgDU8AxQjg


Film ma obrazować obecny stan degradacji Ziemi. Ma za zadanie otworzyć ludziom oczy. Materiał jest dość długi (1godz 53 min), więc trzeba zarezerwować sobie na niego cały chłodny, deszczowy wieczór. Zaręczam, warto! Czasami lepiej darować sobie obejrzenie ulubionych seriali na rzecz czegoś co może nas nauczyć rzeczy wartościowych,  pobudzić do myślenia, pracy nad sobą i otoczeniam.
Polecam wszystkim kochającym nasz WSPÓLNY, zielony świat...

Przyjemnego oglądania!


ps. W Kopenhadze spadł pierwszy śnieg- ulepiłam nawet Mr Bałwanka :)



B.W.N.