wtorek, 29 stycznia 2013

Edukacyjna (?) wystawa "Zwierzęta i kontynenty".

Cześć,


W Kielcach pod patronatem Muzeum Narodowego otwarta została wystawa "Zwierzęta i kontynenty", której celem było edukowanie młodzieży. Cel szczytny, prywatnie "pozyskane" eksponaty zebrane, patronat podniosły. Wszystko pięknie, ale czego owa wystawa dotyczy?

Wystawa przedstawia 160 wypchanych zwierząt, w tym zwierząt pod ochroną tj. wilk, lew. Eksponaty udostępnione zostały dzięki "uprzejmości" Władysława Kamusińskiego, który osobiście i z pełną dumą zamordował wszystkie wyeksponowane zwierzęta. Wśród gatunków które pojawiły się są m.i. żyrafa, zebra, słoń, bawół i wiele innych.

Wystawa spotkała się z krytyką Fundacji Viva, z którą zgadzam się całkowicie. Uważam, że młodzież ma inne możliwości do edukacji. Szczególnie przerażająca była dla mnie duma i radość Pana Kamusińskiego z własnoręcznego zabicia tych bezbronnych zwierząt.

Polecam Wam felieton, który pojawił się w DDTVN,

 http://dziendobry.tvn.pl/video/licencja-na-lwa,107,newest,74824.html 


Jeśli wybieracie się na ta wystawę, apeluje do przemyślenia czy chcemy wspierać myślictwo i tak okrutne spędzanie czasu wolnego.



Miłego wieczorku,



B.W.N.


poniedziałek, 21 stycznia 2013

"Mieszkańcy Ziemi".

Kochani,


Dziś chciałabym Wam zarekomendowac wstrząsający film dokumentalny pt. "Earthlings".

http://www.youtube.com/watch?v=ChubL0M389A&feature=player_embedded

Jest to dokument przedstwiający jak traktowane są zwierzęta w poszczególnych strukturach przemysłowych, rozrywkowych czy "naukowych". Materiał jest dla widzów o mocnych nerwach, ponieważ sceny tam pokazywane są bez cenzury. Myślę jednak, że jeśli kogoś razi samo oglądanie-jest to odpowiedni etap by zastanowić się nad istotnością przyglądania się produktom, które codziennie wybieramy ze sklepowych półek, czy rozrywkom którym poddajemy się na co dzień.

Nie chce by odebrano mnie jako osobę chcącą wzbudzić skandal. Umieszczam ten link, ponieważ kocham zwierzęta i wierzę, że jeśli chociaż jedna osoba przekaże kolejnej wnioski które wyniosła z obejrzenia tego materiału to wspólnie możemy odnieść sukces i zmienic los bezbronnych, którzy sami o siebie walczyc nie mogą!



Trzymajcie się!:)



B.W.N.

piątek, 11 stycznia 2013

Less is more!

Cześć,

"Less is more" to hasło, które usłyszałam po raz pierwszy wiele lat temu  przy okazji przeżywania fascynacji Gok'iem Wan'em. Jednak gdyby się zagłębić w temat to zasada "mniej znaczy więcej" może odnosić się nie tylko do garderoby i stylizacji. 
Mieszkam w Skandynawii a tutaj minimalizm nie jest trendem czy moda, lecz sposobem na życie. Jeśli kiedykolwiek  byliście w Ikei to prawdopodobnie wiecie co mam na myśli. Proste linie, królująca biel, maksymalne wykorzystanie przestrzeni przy użyciu minimalnej ilości mebli, oraz wielofunkcyjność sprzętów. Może Ikea nie jest najlepszym przykładem ECOfirmy, ale chciałam byście wiedzieli co mam na myśli. Duńczycy nie gromadzą  przedmiotów, wprowadzają je w "obieg". Rzeczy niepotrzebne lub takie, które się znudziły oddawane są ludziom, którym się przydadzą. Jest to dość banalny system, ale sprawdza się w 100%! Dzięki temu tutejsze domy czy mieszkania wyglądają przestrzennie, czysto i lekko. Dominującymi elementami jest żywe ( najczęściej tylko naoliwione) drewno, kamienie i cegła. Właśnie te materiały są same w sobie dekoracją wnętrza.


http://www.worldlux.pl/newsy/Domek-Na-Plazy-W-Skandynawskim-Stylu,1959.html

http://www.wnetrzaplus.pl/art82-cieple-wnetrze-w-stylu-skandynawskim.html

http://mieszkanioweinspiracje.pl/inne/2573/2573


Duńczycy nie gromadzą również ubrań, typowych dla polskich domów glinianych, ceramicznych (itd.) figurek "kurzu zbieraczy" czy innych przedmiotów w których kolekcjonowaniu Polacy są mistrzami:).


 Rok 2013 ma być rokiem Minimalizmu głównie dzięki nadal jaśnie nam panującemu kryzysowi ekonomicznemu. Jest to jednak okazja do tego by pomedytować nad kwestią gromadzenia rzeczy niepotrzebnych. Czasami coś co leży u nas przez rok zupełnie nieruszane, innej osobie będzie służyło codziennie:)
Wiem, że w Polsce do wiosny jeszcze daleko, ale u mnie już powoli nadchodzi wiosna, więc przede mną wiosenne porządki i zastanowienie się nad przydatnością i koniecznością gromadzenia przedmiotów które już mam w domu.

Dziś chciałabym Was zachęcić do zastanowienia się czy kolejne etui na telefon, portfel, kubek z ulubionym pupilem to rzeczy które nas uszczęśliwiają czy tylko zdobią szczyt piramidy rzeczy które uważamy za "niezbędne":).


Miłego popołudnia!




B.W.N.