piątek, 2 listopada 2012

Nie wyrzucaj jedzenia! :)

Witajcie,

Od najmłodszych lat mówiono mi, "Nie  baw się jedzeniem", "Masz zjeść do  końca". Jako dziecko nie czułam się z tym dobrze. Dziś te zdania nabierają dla mnie wyższego sensu.
Nigdy o tym nie myślałam ile marnuje się jedzenia u mnie w domu, mieście, kraju  czy na świecie. Z biegiem lat temat ten zaczął być mi bardzo bliski, nie tylko ze względu na oszczędność pieniędzy, ale również przez ekologię.

http://www.banzaj.pl/galeria/zdrowe-jedzenie-2-galdok-24793-252881-jpg.html

Według FAO (Raport 05.2011 r.) każdego roku  na całym świcie wyrzucamy 1.3 mld ton produktów spożywczych . Jest to około 1/3 (!) ilości produkowanej żywności.
Europejczycy wyrzucają 20-30% kupionego jedzenia z czego 2/3 nadawałoby się jeszcze do spożycia. Brytyjczycy marnują 20% produkowanej żywności, tymczasem Stany Zjednoczone nawet 25-40%.

W Polsce niestety nie wygląda to wiele lepiej. Dane z 2010 roku wskazują, że marnuje się blisko 9 mln ton żywności (Raport Komisji Europejskiej 10.2010 r .) Do wyrzucania produktów spożywczych przyznaje się 30% ankietowanych (Millward Brown SMG/KRC, 09.2012 r.). Stanowi to o 6 % więcej niż w roku 2011. W badań wynika, że częściej jedzenie wyrzucają osoby pracujące, mieszkające w dużych miastach.


Dla mnie te dane są przerażające, zwłaszcza, że w  Polsce i  na świecie są miliony ludzi niedojedzonych i żyjących w skrajnym ubóstwie. Jednym z istotnych problemów jest również ogromne marnotrawstwo wody (1 kg wyrzuconej wołowiny=marnowanie 5-10 ton wody użytej na jej wyprodukowanie) i energii potrzebnych do wytworzenia żywności, która później i tak zostanie wyrzucona. Pomyślcie też o tych wszystkich opakowaniach od produktów które nie zostały zjedzone.

Należy zadać sobie pytanie z czego tak ogromne marnotractwo wynika?
Gdy sama się na tym zastanawiałam doszłam do wniosku, że jest to zła organizacja, brak planowania posiłków oraz kreatywnego gotowania.

http://zdrowejedzenie.blox.pl/2009/05/Jedzenie-ma-znaczenie.html


Sądzę, że wiele osób widzi ten problem u siebie lub u osób ze swojego otoczenia. Dlatego też postanowiłam podzielić się z Wami  moimi sposobami na zminimalizowanie marnotrawstwa w kuchni. Uwierzcie mi- zyska na tym Wasze samopoczucie, żołądek oraz pieniądze:).

  • Nigdy nie idź na zakupy gdy jesteś głodny/na
  • Przed wyjściem stwórz listę zakupów i się jej trzymaj
  • Policz ile porcji Ci potrzeba np. ile ziemniaków zje każdy domownik
  • Kupuj droższe produkty, a rzadziej. Tanie, sztucznie konserwowane psują się szybciej po otwarciu opakowania
  • Recycling kulinarny. Jeśli masz za dużo ryżu z obiadu- wykorzystaj go innej potrawy.
  • Zamrażaj nadwyżki żywieniowe 
  • Jeśli zdarzą Ci się nadwyżki których nie zjesz sam/a zaproś przyjaciół- nic tak nie łączy jak wspólny posiłek! Jeśli nie masz pupila pewnie sąsiad, rodzina lub przyjaciele chętnie przyjmą warzywka  dla świnki morskiej lub wędliny dla psa.

Świetne  przepisy na nadanie produktom nowego  wyrazu znajdziecie na stronie

http://www.niemarnuje.pl/kucharze-nie-marnuja.html



http://velvetmirror.blox.pl/2009/07/W-Tym-Tygodniu.html


Mam nadzieje, że chociaż trochę Was przekonałam do szanowania jedzenia :).


Trzymajcie się!




B.W.N.




1 komentarz:

  1. Temat marnotrawstwa jest cichym tematem. Powinno się go nagłaśniać również w mediach, jak nagłaśniana jest sprawa raka. Tyle osób na świecie głoduje a jedzenie po prostu leży w śmieciach...to jest straszne !

    OdpowiedzUsuń